poniedziałek, 3 października 2011

O(h) M(y) G(aga)

Judas z rana może zryć psychę na cały dzień. Wierzcie mi, właśnie zupełnie przez przypadek usłyszałam kawałek tej piosenki na vivie i obawiam się, że nie będę się z nią mogła rozstać przynajmniej do południa. 

Możecie mnie zwymyślać, zbluzgać i wyśmiać, ale nie kupuję tego całego dziadostwa, które wciska nam Lady Gaga. Owszem, w pewnym sensie można powiedzieć, że jej cel teraz zostaje osiągnięty, bo właśnie o niej piszę. Przecież wiele z tych wszystkich super extra gwiazd wychodzi z założenia, że: „nie ważne co o mnie mówią, byleby mówili”. Więc wszystko zgadza się z tą teorią, wiem kim ona jest, znam jej muzykę, znam jej piosenki i dobrze wiem jak wygląda, czyli jestem odbiorcą popkultury jak się patrzy, a jaki mam do tego stosunek i czy mi się to podoba czy nie, to nikogo tak naprawdę już nie obchodzi.


Jak Kasia kiedyś słusznie ujęła Lady Gaga porzuciła swoją kobiecość na rzecz bycia czupiradłem i zasadzie nie ma w tym nic złego, tym bardziej, że podobno to wszystko wymyśliła sobie już lata temu. To nie jest tak, że krytykuję z góry coś czego nie znam, bo wiem, że ona jeszcze w zamierzchłej przeszłości wymyśliła sobie ten cały swój szalony image i konsekwentnie się go trzyma, od zawsze gra tego rodzaju muzykę, a jej pseudonim pochodzi od Freddiego Mercurego Radio Gaga. To akurat jest spoko, skoro jest wariatką, to przynajmniej się tego trzyma. Ale czy wszystkie gwiazdy, które trzęsą portkami na samą myśl o tym, że Gaga garściami sprząta im z przed nosa fanów, nie mogą wpaść na coś ciekawszego, tylko muszą ją kopiować. Albo skoro już nie są na tyle twórcze, aby pokonać ją w bitwie na obsceniczne nowości, to przynajmniej mogłyby kurczowo trzymać się swojego stylu, żeby zachować resztki godności.

Tu już nawet nie chodzi o samo kopiowanie jej pomysłów, ale raczej o to, że dokonała ona rewolucji w świecie, ale co ciekawe wcale nie w świecie muzyki, ale w świecie mody i video clipów, więc nikt jej nie kopiuje, a jedynie podporządkowują się pod nowe, wylansowane przez nią trendy, które widocznie teraz obowiązują. Dla mnie takie naśladownictwo to jest jedna wielka beznadzieja i brak poszanowania dla fanów.

Szokuje, obraża, obrzydza i gorszy ale mimo to, albo właśnie dlatego, panienki takie jak na przykład Beyonce, Christina Aguilera albo nasza Dodzia, pomyślały: „O mamusiu! Ja też tak chcę!”. No i dają „czadu”: okropne ciuchy, dziwaczne fryzury, buty w których ciężko postawić choć jeden krok, do tego jakieś jedno wielkie sado maso w teledysku i voila. Nagle wszyscy są Lady Gagą.



 
(Nie wierzę, że to zrobiłam. Wpisałam w Google "Doda", wrzuciłam jej zdjęcie na swojego bloga, a na domiar złego porównałam ją do takich gwiazd jak Lady Gaga albo Beyonce, niech mnie szlag, daję jej satysfakcję.)

Jednak jak się okazuje nawet we współczesnym show biznesie można zachować resztki samego siebie, swojego stylu i swojej muzyki, jakkolwiek ona brzmi,  tak jak na przykład Katy Perry, Shakira albo J. Lo. No chyba, że mimo pełnego po brzegi konta wciąż leci się z wywieszonym językiem na każdy grosz, albo raczej na każdy milion.

4 komentarze:

  1. Martynko, dwoma rekami podpisuje sie pod tym postem. Lady Caca, co tu duzo mowic...


    ~Monika B, 2011-06-22 12:16

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, no to mamy wspólny punkt widzenia;)


    k. m., 2011-06-24 22:40

    OdpowiedzUsuń
  3. kobieto, przecztaj to jeszcze raz pomalu(bo chyab pisałaś ...

    kobieto, przecztaj to jeszcze raz pomalu(bo chyab pisałaś w pośpiechu) - poroździelaj słowa, które się "polepiły"-czyli zrób małą korektę tekstową i WYSYŁAJ TO DO JAKIGOŚ PISMA CHOĆBY JAKO LIST OD CZYTELNIKA. Poza tym ,że prawdopodobnie znajdzie wielu utożsamiających się z treścią, to artykuł doskonaly na łamy dobrej gazety- moze coś trzebaby dodać. Twoje przemyślenia są również godne przekazania. REWELACJA


    ~ewk, 2011-07-14 09:19

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie też się podba ten tekst:P


    k. m., 2011-07-17 23:05

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny! Jeżeli podoba Ci się to co robimy, poleć nas znajomym!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...