piątek, 25 listopada 2011

Moja pierwsza sesja

... w roli wizażystki i stylistki. 








Zdjęcia : Krzysztof Błaszczyk/ Foart. Fotografia i grafika artystyczna.

Modelka : Agnieszka

poniedziałek, 21 listopada 2011

Love Actually

Ponieważ zbliża się zima i dlatego, że na facebooku znajduję coraz więcej artykułów na temat krzywdy jaką ludzie wyrządzają zwierzętom postamowiłam zabrać się za wolontariat w schroniskach. Zwierzaki potrzebują domów na stałe, czyli adopcji, ale również domów tymczasowych, adopcji internetowych albo po prostu wyjścia na spacer, jedzenia czy ciepłego koca. To przecież nic trudnego. Wybrałam dwa schroniska, które znajdują się na śląsku i polecam zajrzeć na ich strony internetowe: Schronisko KatowiceSchronisko Sosnowiec.

Na stronie katowickiego schroniska napisano czym mniej więcej może zająć się wolontariusz?

1. Wychodzić z psami na spacery.
2. Szkolić psy (pod okiem fachowców).
3. Zajmować się kotami socjalizując je.
4. Wykonywać ogłoszenia, szukać domów adopcyjnych.
5. Pomagać w transporcie lub w jego znalezieniu.
 
Osoby, które chciałyby zająć się wolontariatem w Katowicach mogą napisać lub zadzwonić:

telefon: 503 364 290  e-mail: soboz4@gmail.com  gg: 7144074

Ci którzy wolą zająć się tym na terenie Sosnowca:

e-mail: wolontariat.nadzieja@gmail.com  telefon: 518 11 99 43

Osobiście planuję rozpocząć w najbliższym czasie, w szkołach, zbiórkę potrzebnych dla zawierząt rzeczy, jedzenia, koców, środków czystości itd. Jeśli ktoś jest zainteresowany pomocą przy organizacji lub chce przekazać potrzebne rzeczy proszę o kontakt (wystarczy komentarz na blogu).






Nie bądźcie obojętni!

sobota, 19 listopada 2011

C.S. Lewis

Urodziny C.S. Lewisa!


Organizujemy przyjęcie urodzinowe C.S. Lewisa, wybitnego pisarza, teologa i historyka literatury!

C.S. Lewis w Polsce znany jest głównie jako autor Kronik Narnii, alegorii Ewangelii, a na świecie szanowany jako teolog, którego prace kształtują kolejne pokolenia chrześcijan, a poszukującym Boga, ukazują Go w sposób niezwykły, prosty, niebanalny.
...
Książki Lewisa to przygoda intelektualna, ale i duchowa – przeżyj ją z nami!

W programie imprezy wykład Prof. Tadeusza Sławka (UŚ) pt. „Miasto Cierpienia i Rynek Pociechy: C.S. Lewis i ludzka wspólnota", fragmenty twórczości pisarza oraz urodzinowy tort i inne niespodzianki!

Mamy nadzieję, że wydarzenie to zachęci studentów i środowisko akademickie do sięgnięcia po prace Lewisa i pomoże im odkryć Boga w sposób, jakiego potrzebują.

Organizator: Chrześcijańskie Stowarzyszenie Akademickie (ChSA) oraz Fundacja CLC (Centrum Literatury Chrześcijańskiej)

Kontakt: ChSA tel. 695 220 566, CLC tel. 501 016 399

Teatr Gugalander
29 listopad 18.30-21.30
ul. Jagiellońska 17a
Katowice, Poland

wtorek, 15 listopada 2011

Recital piosenki francuskiej. Michał Bajor Od Piaf do Garou.

Jako, że wciąż płynie w naszych żyłach francuska krew planujemy wybrać się na recital piosenki francuskiej. No dobra, w moich żyłach nie ma ani kropli francuskiej krwi, ale to może i dobrze, bo jeśli miałabym przez to mieć jeszcze większe zamiłowanie do ciastek i ogólnie pieczywa, niż mam w tej chwili, to pewnie skończyłoby się nadwagą. Tak czy inaczej język francuski zawsze gdzieś przeplatał się u nas w domu i mama, która szaleje na punkcie francuskich piosenek z lat 60. postanowiła zrobić nam niespodziankę i zaprosić nas na recital piosenki francuskiej.



Piosenki wykona Michał Bajor. Niespecjalnie za nim przepadam, chociaż widziałam go tylko w roli Nerona w Quo Vadis, ale postaram się przełamać swoją niechęć. Niestety utwory będą wykonywane w języku polski, co trochę psuje klimat całej imprezy, ale za to ich treść będzie dla wszystkich zrozumiała.

Recital odbędzie się w Gliwickim Teatrze Muzycznym, w sobotę 26 listopada 2011 o godzinie 19.00. Zagrają:
Wojciech Borkowski / Tomasz Krezymon – fortepian
Paweł Stankiewicz / Marcin Olak – gitara akustyczna
Maciej Szczyciński / Konrad Kubicki – gitara basowa
Piotr Maślanka / Szymon Linette -perkusja

Wieść głosi, że Michał Bajor wychowywał się na "piosenkach znad Sekwany", podobno zarówno nowa płyta, jak i promujący ją kolejny tego typu koncert są już od dawna wyczekiwane. W środowisku artystycznym mówi się, że Bajor może spokojnie aspirować do miana następców bardów francuskich takich jak Charles Aznavour czy Gilbert Becaud. Na sobotnim koncercie artysta zaśpiewa piosenki z repertuaru Edith Piaf, Charlesa Aznavoura, Yvesa Montanda, Gilberta Becauda, czy bardziej współczenie-Garou. Jak już wspominałam utwory wykonane zostaną w tłumaczeniach, w tym przypadku Wojciecha Młynarskiego, oraz w aranżacji Wojciecha Borkowskiego. Co ciekawe w czasie występu Bajor opowie również parę historii dotyczących treści piosenek oraz ich autorów.

niedziela, 6 listopada 2011

O północy w Paryżu

Najnowszy film Woodiego Allena jest kolejnym dowodem na to, że Francuski posiadają ten niesamowity szyk, którego nikt nigdy im nie odbierze. Choćby włożyły zwykłe jeansy i użyły tylko tuszu do rzęs to mają w sobie klasę i kobiecość, którą ciężko naśladować innym Europejką. W tym filmie oprócz Marion Cotillard wystąpiła również żona prezydenta Francji. Mała rólka Carli Bruni tylko poparła moją teorię, tym bardziej, że Rachel McAdams wypadła całkiem zwyczajnie na tle koleżanek z Europy. Wydaje mi się, że w tym przypadku taki był właśnie zamiar reżysera. Mieszkanki Paryża utożsamiają w filmie romantyzm i magię miasta, o którym marzy główny bohater Gil. Natomiast jego narzeczona, Inez, rozpuszczona Amerykanka,  oddaje swoim zachowaniem wszystko to, czego Gil nie znosi w Stanach.

Parę tygodni temu byliśmy w kinie na "O północy w Paryżu". Nastawiałam się dość negatywnie do tego filmu, bo dwa poprzednie, chyba komedie, Woodiego Allena ("Poznasz przystojnego bruneta" i "Co nas kręci, co nas podnieca") okazały się, przynajmniej dla mnie, niewypałem. Wiem, że z założenia miały to być filmy o niczym i takie właśnie były, ale było to aż takie nic, że po prostu nie warto było oglądać. "O północy w Paryżu" okazało się całkiem innym filmem. Przede wszystkim był romantyczny, ale w niekonwencjonalny sposób. Nikt się w nikm nie zakochał, nie było też mowy o miłości jako takiej, romantyzm ograniczał się do postaci głównego bohatera, jego marzeń i postawy. Gil pragnął przeprowadzić się do Paryża, wynająć malutkie mieszkanie w kamienicy, najlepiej na poddaszu. Za dnia chciał pisać książkę, a wieczorami spacerować po ulicach miasta, najlepiej w strugach deszczu. Niestety chyba każdego widza doprowadzała do szału jego narzeczona, Bóg jeden wie, albo Woody Allen w tym przypadku, czemu tych dwoje w ogóle było razem. Może seks był na prawdę dobry, mam taką nadzieję, bo innego powodu ciężko było się doszukać. Za Chiny, jak to się mówi, do siebie nie pasowali. Ona- rozpuszczona, bogata snobka. On- niespełniony artysta poszukujący natchnienia w zaułkach miasta zakochanych. Już na samym początku filmu ich drogi się rozchodzą i wyglada na to, że żadne nie ma najmniejszej ochoty uganiać się za drugim, na zdrowie im obojgu. Pewnego wieczora, kiedy kapryśna Inez stwierdza, że ma ochotę potańczyć z przyjaciółmi zamiast tułać się po mieście z ukochanym, Gil postanawia sam wybrać się na przechadzkę brukowanymi uliczkami. Szybko jednak gubi się w mieście, którego kompletnie nie zna, ale tu cała zabawa dopiero się zaczyna. Jest noc, dokładnie północ, nadjeżdża samochód, a w nim grupa młodych ludzi, roześmianych i rozbawionych, namawiają Gila do tego, aby czym prędzej wsiadł z nimi do samochodu ...

Wniosek. Cieszmy się tym co mamy. Przestańmy marzyć o tym co by było gdyby i zacznijmy cieszyć się tu i teraz. Przestańmy szukać dobrych stron życia, którego nie prowadzimy, a raczej skupmy się na pozytywach naszego własnego życia.

Dodatkowo stwierdzam, że Marion Cotillard jest piękna, a ponieważ kiedyś jedna z moich mądrych koleżanek powiedziała mi, że powinnyśmy pisać tu o osobach, które nas inspirują, to chcę dzisiaj napisać, że właśnie ta kobieta mnie inspiruje. Piękno wypływa z jej wnętrza, delikatnego usposobienia, kobiecości i szyku, ale wypływa tak, że bardzo dobrze widać je również na zewnątrz. Jest jak Vanessa Paradis.












Piękna żona Johnnego Deppa. Chociaż trzeba przyznać, że ma dość kontrowersyjną urodę.









sobota, 5 listopada 2011

Madalina Ghenea

Jestem oficjalnie po swojej pierwszej sesji zdjęciowej, tym razem wystąpiłam w roli wizażystki i stylistki, mam nadzieję, że dobrze mi poszło. Być może będę mogła opublikować efekty sesji. Póki co mam ochotę wrzucić zdjęcia Madaliny Ghenea, nowej dziewczyny Leonardo DiCaprio. Jak zapewne łatwo się domyśleć jest modelką, ale uważam, że jest absolutnie przepiąkna i stąd udostępniam jej skromną galerię. Poprzednią przebija, bezwątpliwości moim zdaniem, zastanawiałam się tylko z Kasią co DiCaprio robił z Blake Lively skoro ma powodzenie u takich piękności jak Gisele albo Bar, ale w końcu każdy popełnia błędy.










Absolutely GORG! Jak by to powiedziała Khloe K. A tak w ogóle nie oglądam już Kardashianek. Straciłam do nich respekt po wieściach, że Kim rozwodzi się po 72 dniach małżeństwa. W zasadzie to było do przewidzenia, chociaż gdzieś w głębi miałam nadzieję, że nie jest aż taka głupia. Najśmieszniejsze jest to, że dalej utzymuje, że ślub wzięła z miłości o chciała mieć normalną rodzinę, męża i dzieci. To ja się pytam co do cholery znowu nie wyszło, za mały tort, za tania suknia, czy może po prostu więcej kasy uda się zarobić na rozwodzie.

Dzisiaj zaliczyłyśmy kolejną lekcję wizażu, wciąż szukamy modelek na których będziemy mogły ćwiczyć makijaże. Więc dziwczyny jeśli tylko wybieracie się na jakąś imprezę czy wydarzenie, albo po prostu robicie coś i chciałybyście przy tym ładnie wyglądać, to zgłaszajcie się do nas, bo makijaż czeka! W zamian oczekujemy możliwości zrobienia zdjęcia po wykonaniu makijażu, dajcie o nas znać koleżankom, mamom, ciociom i innym znajomym!

Parę dni temu odkryłam jeszcze jedną piękną gwiazdę. Kiedy na chwilę włączyłąm włoską stację telewizyjną, żeby co nieco posłuchać języka, usłyszałam jak mocno ponaciągana blondynka przed czterdziestką mówi o niejakiej Belen Rodriguez. Nauczyłam się przy tym nowego włoskiego powiedzenia, aczkolwiek ma ono tyle wspólnego z włoskim co z angielskim i dowiedziałam się, że Belen e la donna piu gossipiata d'Italia. Musiałam oczywiście zaraz obczaić kim to się tak włosi podniecają. Rozumiem, że cała przyroda, kwiaty, drzewa, góry, morza i jeziora są wspaniałe i często ich widok zapiera dech w piersiach, ale ja zdecydowanie wolę podziwiać piękno stworzenia w człowieku. Czasem jest ono również zasługą zdolnego chirurga plastycznego, ale wolę wierzyć, że tak nie jest. Czego akurat nie mogę kwestionować w przypadku włoszek i włochów, brazylijczyków czy innych latynosów z Ameryki Południowej. Jak wiadomo te narodowości mają największą na świecie słabość do operacji plastycznych. Ciekawy program na ten temat przygotowała kiedyś Martyna Wojciechowska.

Belen Rodriguez 






Jest i narzeczony Belen. Tipico italiano!




Fabrizio Corona. They say: "włoski fenomen pokroju Paris Hilton".





Dziękujemy za odwiedziny! Jeżeli podoba Ci się to co robimy, poleć nas znajomym!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...