środa, 30 maja 2012

Socialite.

(Przeklejone z naszego poprzedniego bloga)


Ma tyle wdzięku, kobiecości, elegancji i delikatności, że z powodzeniem możnaby ją nazwać współczesną Audrey Hepburn. Co do tego nie mam wątpliwości. Olivia ma podobną sylwetkę oraz podobny styl do gwiazdy starego kina. Jest jednak między nimi jedna, niezaprzeczalna i dość istotna różnica, Audrey była aktorką. Kim natomiast jest Olivia? Z czego słynie? Dlaczego się o niej mówi? 


W zasadzie ciężko powiedzieć czym zajmuje się ta drobna dziewczyna, bowiem Olivia jest socialite. Socialite to osoba, która bierze czynny udział w wydarzeniach kulturalnych oraz spędza znaczącą ilość czasu zabawiając ludzi, lub sama będąc zabawianą, podczas modnych i modowych wydarzeń klas wyższych. Osoby te wykorzystują swoje umiejętności interpersonalne oraz swoje kontakty towarzyskie, aby promować i nagłaśniać różne wydarzenia charytatywne lub zbiórki pieniędzy na cele dobroczynne. 

Po raz pierwszy o socialites zaczęto mówić oczywiście w Stanach Zjednoczonych, w 19. wieku. Została wówczas sporządzona lista nazwisk i adresów osób pochodzących z wysoko sytuowanych elitarnych rodzin. W 1886 roku Louis Keller wpadł na pomysł wydania wyżej wspomnianych list z nazwiskami, jego pomysł szybko uzyskał poparcie i od 1918 roku zaczęło ukazywać się rocznie 18 woluminów  reprezentujących 26 miast. Keller pisał o socialites jako o osobach, których nazwiska są bardziej znane  niż nazwisko niejednego prezydenta, i to zarówno w Stanach, jak i poza granicami. The Social Register, to charakterystyczny dla Stanów Zjednoczonych spis nazwisk i adresów wpływowych rodzin amerykańskich, które stanowiły elitę społeczną. Aż do niedawna w skład listy nie mogli chodzić członkowie rodzin polityków. Tak zwana „dobrze ułożona socjeta” lub  inaczej  posiadacze „dawnych majątków” pochodziła zarówno z takich miast jak Baltimore, Boston, Buffalo, Chicago, Cincinnati, Cleveland, Dayton, Detroit, Kansas City, Minneapolis, New Orleans, New York, Philadelphia, Pittsburgh, Portland, Providence, St. Louis, St. Paul, San Francisco lub Seattle, jak i z miast Południowej Kalifornii.







Słowo daję, mogłabym patrzeć na tę dziewczynę bez końca, jest taka piękna. Jednocześnie myślę sobie, że nie mam ochoty już nigdy nie jeść, do końca życia.

Słynna fashionistka, bo tak chyba również można ją nazwać, występuje w serialu The City. Olivia Palermo jest w nim przedstawiona jako raczej negatywna postać. Mało kto lubi ją w redakcji, raczej kiepsko zna się na swojej pracy, jedyny powód dla którego pracuje w Elle to najprawdopodobniej jej koneksje, jest bardzo niemiła, no i przede wszystkim jest niemiła dla Whitney. Tą bohaterkę z kolei bardzo lubiłam oglądać w Hillsach (potem też w The City). Śledząc te seriale odnosiłam śmieszne wrażenie, że Whitney miała poważny problem ze zwerbalizowaniem swoich myśli, albo po prostu była zbyt miła, żeby wytknąć Olivii co o niej myśli. Nie wiem jednak czy te wszystkie rozważania mają jakieś podstawy, bo oba seriale i charaktery postaci są pewnie z góry wyreżyserowane. 
Lubię Whitney Port dlatego, że jest taka wysoka (jak jak), potrafi dobrze się ubrać, jest ambitna, pracowita i zdolna. To też tak jak ja? Nie. Ja jestem ambitna, ale raczej bez pracowita. Nie rozumiem tylko dlaczego hodowała, przez prawie cały pierwszy sezon The City takie okropne odrosty. 







0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny! Jeżeli podoba Ci się to co robimy, poleć nas znajomym!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...